sobota, 19 lipca 2008

Reklama seksistowska i głupia


Szczyt copywriterskowskiej formy - 'gra' słów treści erotycznych, które pewnie potem się okazą opisami jakiegoś produktu, np. gipsu.

A ta ordynarna reklama jest 3 x gorsza od poprzedniej. Nie ma w niej niczego śmiesznego, jest tylko erotyką (albo pornografią) bajkową w czasopismie samochodowym. Nie skorzystam.

Aha i te 'zalewasz' reklamy w telewizji. Wulgarny rozmowy prostaków. Wiem że 'mówią' o zupkach ale nikt tak nie mówi o zupkach. Jeżeli takie treści nie mogą się pojawić w problemach telewizyjnych (o wcześniej porze) to dlaczego pojawiają się w reklamach nadanych w tym
czasie?

Brak komentarzy: